ZINE online

01.07.2025
Jeśli lubicie metal z rock’n’rollowym sznytem – raczej wolniejszy, niż szybszy – pewnie uznajecie „NOLA” za coś na kształt biblii. I słusznie. Ale dlaczego tak jest?
30.06.2025
Eksperci od death metalu kruszącego czaszki przychodzą z dobrymi wieściami.
27.06.2025
Josh Homme sugeruje, że potencjalna opcja na taki powrót nie jest nierealna.
27.06.2025
W tym cyklu przyglądamy się niedocenionym i nieoczywistym utworom znanych zespołów. Po Metallice pod lupę bierzemy dyskografię Slayera.
26.06.2025
Krążek „Anthems” ukaże się 26 września nakładem Deformeathing Productions.
24.06.2025
Moje pierwsze wspomnienie związane z Siouxsie and The Banshees jest banalne jak każda młodość w latach 90., odarta z partyzanckiego kombatanctwa wcześniejszej dekady i nieumiarkowanej dostępności nowego stulecia. Pod koniec XX wieku lepiliśmy wiedzę z tego, co udało się złapać, pożyczyć, kupić (za co?!), a czego nie wiedzieliśmy, to sobie dopowiadaliśmy. Tak to trafiłem na archiwalny już wówczas numer magazynu „Teraz Rock” z artykułem o dziesięciu klasycznych albumach punk rocka. Wśród nich – o „The Scream”, debiutanckiej płycie Banshees. Cały zestaw był zresztą bardzo godny i podsuwał dobre tropy do sprawdzenia na przyszłość, bo znałem wtedy może ze trzy pozycje z tego zestawienia. Tak czy siak – wdrukowałem sobie w głowie, że Siouxsie and The Banshees to punk.