ZINE online

01.11.2023

Crime & The City Solution – „the killer”: Na antypodach radości

W życiu Simona Bonneya, lidera Crime & The City Solution, jedyną stałą jest zmiana. Był już kierowcą ciężarówki, pracował przy tworzeniu filmowych scenografii, a także podróżował po Azji Południowo – Wschodniej walcząc z korupcją. Teraz powrócił do muzyki.
31.10.2023
Czy do grania metalu niezbędny jest pierwiastek arogancji? Normalnie odpowiedziałbym, że nie, wystarczy zdrowa dawka pewności siebie, która pozwoli na bezstresowe wprowadzanie własnej wizji w życie. Idąc tym tropem, Wayfarer wydawali się do tej pory zespołem pewnym siebie, ale nie butnym. Otoczka, jaką obudowali nową płytę, każe już myśleć o tym drugim, ale czy to aby na pewno coś złego?
26.10.2023
W końcu stało się to, co wisiało w powietrzu od momentu założenia Hexvessel – blackmetalowe korzenie wzięły górę. “Polar Veil” to album, który stylistycznie raczej nie nawiązuje do folkowo-psychodelicznych poprzedników, ale w kwestii atmosfery niewiele się od nich różni. Jak to możliwe?
19.10.2023
Premiera „6” jest okazją do kilku zaskakujących konstatacji: to już sześć dużych płyt, szesnaście (!) lat od wydania debiutu i jedenaście od „Hisingen Blues”, która wciąż pozostaje punktem odniesienia nie tylko dla Graveyard, ale też całej sceny funkcjonującej kiedyś pod auspicjami retro-rockowego revivalu. Sam tytuł sugeruje też kolejne nagranie z serii „kolejny dzień w biurze”, ale to akurat nieprawda.
11.10.2023
Po niektórych zespołach, i to wcale nie jest oksymoron, oczekuje się niespodzianek. Po innych zupełnie nie. Przed premierą nowej płyty bez większego namysłu zaliczyłbym Maggot Heart do tej drugiej grupy – trio pod przewodnictwem Linnei Olsson nigdy nie dawało do zrozumienia, że w głowie im wymyślanie siebie na nowo. „Hunger” tymczasem takim wymyślaniem jest, przynajmniej częściowo.
09.10.2023
“Znajdziesz, wnikniesz, zrozumiesz i znikniesz” – oto prawda życiowa sprzedana przez Nihila w “Zamawianiu trzecim”. Prosto, do brzegu. W ten sposób można scharakteryzować nie tylko przytoczony fragment tekstu, ale też znaczną część “Huty Luny”. Tak bezpośrednio Furia nie brzmiała nigdy.